AUTOR: LISA GARDNER
WYDAWNICTWO: AMBER
Thrillery to jeden z moich ulubionych gatunków zarówno do oglądania jak i
do czytania. Po ten sięgnęłam i przeczytałam w z zasadzie od ręki.
Fabuła ciekawa, zwroty akcji są, zagłębiamy się w ludzka psychikę, do
końca nie wiadomo, co i jak, więc wszystko, czego potrzebuje dobry thriller jest.
Bohaterką jest Catherine Gagnon. Kobieta, która w dzieciństwie został
porwana, przetrzymywana i wielokrotnie gwałcona przez psychopatę. Nigdy nie
udaje się jej przezwyciężyć traumy z dzieciństwa. W końcu, gdy wydaje jej się,
że znalazła mężczyznę na całe życie, rodzi mu dziecko, jednak przeszłość nie
pozwala o sobie zapomnieć. Nie potrafi pokochać syna, a mąż okazuje się
pijakiem i brutalem.
Akcja ksiązki rozpoczyna się jednak w momencie, gdy snajper Bobby Dodge
podczas akcji zabija jej męża. Zostaje oskarżony o morderstwo, Catherine także
zostaje uznana za winną i w tym momencie przecinają się losy tej dwójki
bohaterów. On także nosi tajemnicą z dzieciństwa i on jeden uwierzy bezbronnej Catherine
Gagnon.
Jimmy Gagnon zacisnął palec na spuście. I Bobby Dodge
zastrzelił go z ciemnej sypialni po drugiej stronie ulicy. (...)
Wtedy powoli wróciła rzeczywistość. Tupot nóg. Wycie syren.
Przyszli po nią i po niego. Bobby założył ręce za plecy i czekał, tak jak go
uczono. Zrobił swoje. Odebrał życie, by życie ocalić. A teraz się zacznie.
Ale czy na pewno bezbronnej? Giną kolejni ludzie, sytuacja staje się z
minuty na minutę bardziej skomplikowana. Gdzie jest prawda?, Kto jest winny?, A
kto jest ofiarą? Do ostatniej strony ksiązki naprawdę tego nie wiadomo.
Przez nią zacząłeś myśleć kutasem - wycedziła D.D. z furią. -
Tak ci namieszała w głowie, że nie wiesz, co dla ciebie dobre. To zaskakujące,
Bobby. Kto jak kto, ale ty powinieneś mieć więcej rozsądku. Cóż, ciesz się
seksem, póki możesz, bo to koniec twojej kariery.
Ja chyba jednak lubię się trochę czepiać i nie wiem, czemu jak pomyślę o
tej książce teraz, już po jej przeczytaniu, to ciągle przypominam sobie te pampersy
w lodówce.
-
A brudne pieluchy w lodówce?
-
Kał do badania na mukowiscydozę.
Jimmy ciągle je wyrzucał, więc co rusz potrzebne były nowe próbki
Wiem, że to minimalny szczegół i naprawdę nie wpływa na całość książki. Zdecydowanie
ją polecam i za swoje „czepialstwo” przepraszam.
Przeczytałam masę opinii na temat „
Samotnej” na Internecie i nikt nie miał podobnych odczuć jak ja, więc może
rzeczywiście wyolbrzymiam wszystko.
MOJA OCENA: 4/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz