sobota, 10 sierpnia 2013

UWIĘZIONA W TEHERANIE

TYTUŁ: UWIĘZIONA W TEHERANIE
AUTOR: MARINA NEMAT
WYDAWNICTWO: POLWEN



Planowałam tę książkę zabrać ze sobą na wakacje, ale zaczęłam ją czytać w dzień wyjazdu, wciągnęła mnie i skończyłam ją jeszcze w ten sam dzień.
To prawdziwa historia autorki Mariny Nemat, która w wieku 16 lat trafia do irańskiego więzienia, gdzie zostaje skazana na karę śmierci za swoje przekonania polityczne. Trafia na dwóch strażników, jeden z nich staje się jej prześladowcą, poniża ją i bije.

Ból. Nigdy wcześniej nie doświadczyłam takiego bólu. Nawet nie byłam w stanie wyobrazić go sobie. Wybuchł we mnie jak błyskawica.
Drugie uderzenie i oddech stanął mi w gardle. Jak możliwy jest taki ból?. Próbowałam znaleźć sposób na jego przetrzymanie. Nie krzyczałam, bo w płucach brakło mi powietrza.

 Drugi natomiast zakochuje się w niej. Ratuje ją od kary śmierci, w ostateczności zmusza ją do poślubienia go i przejścia na Islam. Według mnie gdzieś tam jednak w duszy, chyba naprawdę kocha dziewczynę i dzięki niej pomału się zmienia. Chce odejść z pracy, co jednak nie podoba się jego współpracownikom, którzy wydają na niego wyrok śmierci, a on sam kolejny raz poświęcając własne życie ratuje Marinę.
Dziewczyna dzięki pomocy jego rodziny zostaje zwolniona z więzienia. W 1991 roku Nemat wyjechała do Kanady, gdzie mieszka do tej pory.  Już, jako wolna kobieta, szczęśliwa mężatka postanawia napisać tę książkę.

 W tym momencie, patrząc na tych roześmianych, beztroskich nastolatków, wiedziałam, że będzie nam dobrze w Kanadzie. To miał być nasz nowy dom, gdzie będziemy wolni i bezpieczni, gdzie będziemy patrzeć, jak dorastają nasze dzieci. Nasze miejsce na ziemi.

Stała się ona światowym bestsellerem, została wydana w 22 językach i doczeka się ekranizacji. Za kamerą stanie kanadyjska reżyser Kari Skogland. 
Moje odczucia po przeczytaniu tej książki są różne. Na pewno książka wciąga, przeszkadzają mi w niej wstawki z młodych lat Mariny. Na pewno historia poruszająca, ale po przeczytaniu wielu innych książek, nie robi już na mnie takiego wrażenia. Bardziej poruszyły mnie losy pozostałych w więzieniu kobiet i całej sytuacji politycznych więźniów w Iranie niż samej głównej bohaterki. Nie zmienia to jednak  faktu, że książkę warto przeczytać.


MOJA OCENA: 4/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz