AUTOR: MICHAŁ PAULI
WYDAWNICTWO: ARTEST
Książka ta jest napisana na podstawie prawdziwych wydarzeń. Przedstawia
ona historię, jaka przydarzyła się autorowi podczas podróży do Tajlandii.
Autor wplątuje się w przemyt narkotyków, dokładniej w przemyt tabletek ecstasy.
Ta decyzja kończy się dla niego tragicznie. Najpierw trafia do aresztu, a potem
decyzją sądu zostaje skazany na 12 kar śmierci. Zostaje umieszczony w jednym z
najgorszych i najbardziej zatłoczonych więzień świata – Bang Kwang. Spędza tam
6 lat, w swej autobiografii opisuje swój pobyt tam, warunki i zasady, jakie tam
panują.
Pomieszczenie zawalały stare metalowe łóżka. I choć same prycze, niewidziane już od bardzo dawna, powinny obudzić we mnie pozytywne wrażenia, tu nie kojarzyły się z niczym miłym. Lekko podrdzewiałe konstrukcje wraz ze swymi lokatorami przypominały mi obrazy H.R. Gigera lub Beksińskiego.
Noj dał mi jeden z szarych koców i wskazał miejsce na
podłodze przy kratach. Rozłożyłem koc i usiadłem. Spod zardzewiałej pryczy
naprzeciwko wychyliła się wysuszona postać. W tych okolicznościach nic już nie
mogło mnie zdziwić. Pod łóżkami również leżeli ludzie. Było ich pełno.
Za uniewinnieniem autora wstawili się wszyscy trzej prezydenci Polski:
Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i śp. Lech Kaczyński.
Wreszcie któregoś dnia Ewa przyszła z oszałamiającą informacją:
- Kochanie, Lech Kaczyński podpisał list do króla! - wykrzyczała,
przyklejając się do kraty.
Obojgu nam trudno było uwierzyć w taki cud. Z tego, co
słyszałem o prezydencie Kaczyńskim, nic nie wskazywało na to, by zechciał pomóc
w takiej sytuacji. Napisałem kilka listów do jego żony, nie licząc jednak na
sukces. Jego reakcja całkowicie odmieniła moje wyobrażenie o tym człowieku.
Totalnie zadziwiła też cały personel ambasad.
Dziś Michał Pauli jest człowiekiem wolnym, prowadzi własną stronę internetową
a jego historia nich będzie przestrogą dla wszystkich, którym przychodzi do
głowy chęć szybkiego i dużego zarobku.
MOJA OCENA: 4/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz